top of page
BĄDŹ
Przed Wami dziennik pandemii. Pisany światłem, często bardzo słabym, bo słońca było niewiele tej wiosny, a do tego wirus zamknął nas w domach. Nie mieszkam z widokiem na ładne, mało tego, od miesięcy mój dom jest w remoncie. Okna mam zakryte niebieską folią i rusztowaniami, wszystko w tymczasowym rozgardiaszu. Za każdym oknem, mimo tego, że to siódme piętro, spotykam panów, którzy przerabiają szarą wielką płytę na biały klocek. Czekam na ład, który uporczywie nie nadchodzi. Trochę uciekałam. W naturę, wspomnienia, kulturę, kreację, publicystykę. Ten dziennik jest właśnie o tym. O nieładzie, ucieczkach, trwaniu, tęsknocie do światła i ludzi. Zapraszam.
Alicja Ryś
bottom of page